niedziela, 17 marca 2013

Rozdział 13

(Nadal) oczami Sally:

Ostatni raz obejrzałam się za Harrym i stanęłam przed domem. Zadzwoniłam do drzwi. Nic, zero reakcji. Zrobiłam to samo drugi, trzeci raz. Nadal żadnej odpowiedzi. Najwyraźniej rodziców znów nie ma - pomyślałam rozgoryczona. Wyjęłam klucze z torebki, otworzyłam drzwi. Od razu skierowałam się do kuchni. Jeśli zostawili mi jakąś wiadomość, to powinna być właśnie tam. I była. Kolejna mała karteczka.
"Niestety znów wypadło nam coś ważnego. Teraz musieliśmy pojechać aż do Glasgow. Przepraszamy, że informujemy Cię o tym w takich okolicznościach, ale to stało się tak niespodziewanie... Wrócimy najpóźniej za 2 dni, czyli 20 lipca.
Całuski przesyłają  mama i tata." - głosił napis na niej.
Po przeczytaniu treści karteczki udałam się na górę. Przeprałam się w normalniejsze rzeczy i włączyłam komputer. Weszłam na Skype'a. Nikt z One Direction nie był dostępny, ale chwilę później zadzwoniła do mnie Dani. Rozmawiałyśmy prawie półtorej godziny. Wymieniałyśmy się naszymi zdjęciami, gadałyśmy o chłopakach, ubraniach oraz innych typowo damskich sprawach.

Zdjęcia:

Dani


Ja
avien

avien


Wreszcie postanowiłyśmy, że wybierzemy się na sesję zdjęciową. Pogoda nadal była wspaniała, wręcz idealna do zdjęć. Umówiłyśmy się na godzinę 12:15. Szybko wyłączyłam laptopa i skierowałam się w stronę szafy, by wybrać odpowiednie ubrania. Postanowiłam, że ubiorę się tak (patrz na dół).
Byłam gotowa w samą porę. Wyszłam na zewnątrz w tym samym momencie, co moja przyjaciółka. Przywitałyśmy się kolejny raz tego dnia, po czym skierowałyśmy w kierunku boiska szkolnego. Zdecydowałyśmy, że pierwsza sesja odbędzie się właśnie tam.  Zapomniałam wspomnieć, że Dani ubrała się tak (patrz na dół).
Zdjęcia wyszły świetnie, w dodatku bawiłyśmy się wspaniale. Zero chłopaków, zero ograniczeń. Jednak zabawa w gronie dziewczyn to nie to samo! Po kilku godzinach z powrotem skierowałyśmy się w kierunku naszych domów. Wtedy zadzwonił telefon Dani. Dziewczyna spojrzała na wyświetlacz, uśmiechnęła się pod nosem i przyłożyła urządzenie do ucha.
- Hej....Nie, jest ze mną.....No, możemy....To kiedy?.....Dobra......Ale szybko.......Ok, to na razie... - skończyła rozmowę.
- Kto to był? - spytałam.
- Niall. Pytał, czy mamy czas. Jesteśmy umówione z całym One Direction. Zaraz po nad przyjadą.
- Harry tez będzie? - pytanie bez sensu.
- Jak całe 1D, to całe, nie? - dała mi kuksańca w bok.
Przyjechali po krótkim czasie. Zayn, Louis, Liam oraz Niall. Bez mojego chłopaka.
- Ej, a gdzie Hazza?
- My też cieszymy się, że cię widzimy. - mruknął Lou. - Harry jest w salonie tatuażu. Będzie miał sporego motyla na torsie, odlot. Nie mówił ci?
- Słucham?! - Podobają mi się tatuaże, ale małe. Z wypowiedzi Tomlinsona wnioskuję, że ten nie będzie taki. W dodatku Loczek nie wspominał mi o swoich planach. Niby nie musi tego robić, ale wolałabym, żeby najpierw mnie uprzedził. Mam nadzieję, że (tatuaż) będzie dobrze wyglądał.
- Nie będę opowiadał. Właśnie do niego jedziemy, to sama zobaczysz. A teraz wsiadaj. Chyba, że mamy cię tu zostawić. - zaśmiał się chłopak.
Tak też zrobiłam. Na miejsce dojechaliśmy bardzo szybko. Pierwsza wysiadłam z samochodu, za mną Dani, a później cała reszta. Wzięłam przyjaciółkę pod rękę.
- Boję się, jak on będzie wyglądał z tym tatuażem. - szepnęłam.
- Założę się, że nawet, gdyby wyglądał paskudnie, nadal chodziłabyś z nim. Typowa fanka. - zaśmiała się.
- Em..No może masz rację.
Weszłyśmy do środka.


-----------------------------------------------------------------------------
Same bed, but it feels just a little bit bigger now
Our song on the radio, but it don't sound the same
When our friends talk about you all that it does is just tear me down
‘Cause my heart breaks a little when I hear your name
It all just sounds like oh, oh, ohh

Mmm, too young, too dumb to realize
That I should’ve bought you flowers and held your hand
Should’ve gave you all my hours when I had the chance
Take you to every party ‘cause all you wanted to do was dance
Now my baby’s dancing, but she's dancing with another man

My pride, my ego, my needs and my selfish ways
Caused a good strong woman like you to walk out my life
Now I never, never get to clean up the mess I made, oh
And it haunts me every time I close my eyes
It all just sounds like oh, oh, ohh

Mmm, too young, too dumb to realize
That I should’ve bought you flowers and held your hand
Should’ve gave you all my hours when I had the chance
Take you to every party ‘cause all you wanted to do was dance
Now my baby’s dancing, but she's dancing with another man

Although it hurts, I'll be the first to say that I was wrong
Oh, I know I'm probably much too late
To try and apologize for my mistakes
But I just want you to know
I hope he buys you flowers, I hope he holds your hand
Give you all his hours when he has the chance
Take you to every party ‘cause I remember how much you loved to dance
Do all the things I should’ve done when I was your man
Do all the things I should’ve done when I was your man



PS Następny będzie dłuższy, obiecuję. :)
xx

4 komentarze:

  1. krótki coś :D
    A i odwołując się do poprzedniego rozdziału, za szybko mu wybaczyła. Tzn. ja bym dłużej pociągnęła tą akcję ;]

    poland_girl11

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja wiem. Ale tyle już czytałam smutnych opowiadań, że mam dosyć .

      xx

      Usuń
    2. Jakie wytłumaczenie. Ta oryginalność. *.*


      xx

      Usuń
    3. Hahhaha, baaa. Spoko, spoko. Ale liczę na kolejne takie akacje :D

      Usuń